Archiwum 12 listopada 2003


lis 12 2003 Kogo dzisiaj spytamy ?!
Komentarze: 1

Dzien nie zapowiadal sie dobrze ... juz sama data mi nie pasowala. Wiekszosc nauczycieli z naszego gimnazjum przewaznie do odpowiedzi biora ten numer z dziennika, do ktorego pasuje data ( czyli spodziewalam sie, ze juz po mnie ... ). Pierwsza technika nuda na maksa, czekalam az nadejdzie moj zgon ... ale tak naprawde to tak nie bylo :) ! Zapytal chetna osobe, wiec nie bylo najgorzej, potem matma facet nigdy nie pyta ... ( heh i za to wlasnie go uwielbiam ... ;) ). Ale to co bylo po matmie bylo najgorsze ... polski ! ( i to dwie godziny pod rzad ) Wiecie co ? Nawet na tej lekcji odwrocilo sie do mnie szczescie ( no ... moze nie do konca, bo byla praca klasowa ... ale to lepsze od pytania ). Po dwoch godzinach zostala religia ( zgroza ! ), ale nie bylo najgorzej, baba cala lekcje nawijala. Po szkole godzine pozniej musialam leciec na prywatne lekcje anglika : ( czy wasi rodzice tez wkolo wam mowia, ze kiedys ten jezyk bedzie przydatny ?! ), nie bylo najgorzej, ale duzo zadane :( . Podsumowujac caly dzien nie bylo najgorzej, chociaz myslalam, ze to moj koniec w szkole :)

 

mamba_ : :