mamba

Dzisiaj wesoło i milutko i wogule :P spotkanie z kolezankami i kolegami ( niestety w szkole ... ), nie wiem dlaczego sie z tego ciesze :] dla mnie dziwna rzecz, bo przewaznie nie moge zniesc niektorych osob z mojej klasy. Ale nic niedlugo ocenki wystawiaja, trzeba poprawic wszystko ( no ... nie wszystko ;P ) mysle, ze bedzie dobrze :). Jak sie nie moge doczekac ferii, a najwiecej to wakacji i cieplutkiego lata :D, bo zima juz mi sie troche znudzila (-15 zamarzne ! :] hehs ale ze mnie zmarzulch ) tak szczerze :P. Mowcie co chcecie ale lato the beast :) !

Dzisiejszego dnia znowu zimno :) i mial chodzic ksiadz po domach, no i chodzil :) heh. Moj domek pierwszy w kolejnosci byl, no i ksiadz przylaz z ministrantami. Modlitewka itp. popytal sie troche i dal obrazki na pamiatke i wiecie kiedy tak wychodzil przez drzwi pokoju, zagadal sie. Po chwili zachaczyl o choinke i ... gruch poleciala bombka na ziemie i sie stukla :P, biedak jak sie przejal ta bombka :). Potem wybralam sie na krotki spacerek, powysylalam troche sms-kow i tak sie skoncyl dzionek ;P heh, pozdrowki i jeszcze jedno nie dostance jutro zawalu w szkole ;) !

Dzisiaj dzionek nowy, sobotka, heh :) i po wczorajszej pobudce, troche sie dlugo nawet spalo :D. Sniegu po pachy ( naniby :] i mroz szczypie, hehie :D. Ostatnie wolne, spokojne dni od budy :/ ,o nie tylko nie to : ! Oj bedzie ciezko poprawic troche ocenki : ... ale sie ( chyba) uda ! Mam nadzieje, bynajmiej :P, popoludni przybyli znajomi i jeszcze tu sa, fajnie ;P. A tak mysle czy wy chcecie wracac do szkoly ? Bo ja nie :( !

Nota ( podkreslam ) z wczoraj. A wlasnie wczoraj do szkoly trzeba bylo isc ( niestety :( ), taka dola, heh :P, ale i tak mi sie nie chcialo isc. Mimo wszelkich protestów ... wybralalm sie tam ( piec lekcji :/ oh my good ! ). I tak sie przesiedzialo tam , gapiac sie w okno ( wypuscie mnie z tad : ! ) niestety, ale ostatnia lekcja byla luzna :, spox. Potem miala byc mala bitwa na sniezki i droga powrotna do domu :D. Na koniec spacerek z ukochanym ... psiakiem :D !

Nowy roczek wita nas, a raczej wital, bo to nota z 1 stycznia :/, ale coz poradzic ( nie lubie balaganu na blogu : ech ... ). Spalo sie dluuugo ( i to naprawde :P ), bo sie poszlo naprawde pozno spac :P, hehe. A rano jeszcze wiecej sniegu bylo, fajnie :), a poza tym przygotowania do szkoly :( buu ... taki przeznaczenie :/ ( a moze nie ? ). Dobra nie wazne, wieczorem za to ogladalam spoxikowy film "Wywiad z wampirem", calkiem wpooorzo :D! Serio, heh :) papatki !